sobota, 14 listopada 2009

Żar - Sándor Márai




Kolejne spotkanie z literaturą węgierską. Kolejny raz czuję, że coś mnie omijało... "Żar" jest książeczką - cieniutką, nieopasłą. I to nie jest zarzut. Lubię księgi opasłe - to daje złudzenie, że to, co przeczytasz wiele Ci da. Wiele treści ukaże Ci się po lekturze tłustego tomiska. Dlatego zawsze z dużą dozą wątpliwości traktowałam książeczki. I z takim nastawieniem zaczęłam czytać "Żar". Z Sándorem Márai spotykałam się już na półkach w księgarni - przyuważyłam kiedyś "Pierwszą miłość". To dopiero mini-książeczka - format notatnika, i też stron mało. Kiedy upolowałam "Żar" w bibliotece, pomyślałam, że zmierzę się z moimi stereotypami. I co? Oczywiście - zostałam pozytywnie rozczarowana.
"Żar" czyta się leniwie, powoli. Dokładnie tak, jak przebiega monolog głównego bohatera - Henryka. Opowiada on historię - o sobie, swoim przyjacielu - Konradzie i swojej żonie - Krystynie. Historię trójkąta. Tego w znaczeniu dosłownym i w znaczeniu metafizycznym. Historia trudna. Pełna goryczy, żalu, ale im dalej w treść - tym więcej nie tyle zrozumienia i akceptacji, co rezygnacji. Padają tutaj piękne słowa o miłości i przyjaźni. Ich piękno nie polega na tym, że są ubarwione, czy podrasowane. Nie są specjalnie odkrywcze. Ich piękno polega właśnie na surowości. Cała historia jest bardzo surowa. Język oszczędny. Ale wszystko się tli i tytułowo żarzy. Jestem pod wrażeniem tych słów, tej historii. Myślę, że należy głębiej wejść w węgierską literaturę - piękne historie w sobie kryje.

Kategoria: współczesna literatura piękna
Wydawnictwo Czytelnik 2008, s. 168
Biblionetka: 4,90/6
Moja ocena: 5/6

sobota, 7 listopada 2009

7 kolorów tęczy - Monika Sawicka




Uprzedziłam się do tej książki. Zobaczyłam w prologu Paulo Coelho i poczułam się niedobrze. Mam alergię na Pana Aforyzma. I już. Zaczęłam czytać i ... zdębiałam.
Uprzedzam na samym początku, iż moja opinia będzie skrajnie subiektywna. Czasem jest tak, że coś trafia w nasze ręce w odpowiednim czasie i jest znakiem, drogowskazem, przepowiednią? Poczułam się strasznie dziwnie czytając tę książkę. Poczułam się jakby ktoś niedawno podejrzał moje życie i je spisał, wydał i przesłał mi. Prosząc o recenzję, o ironio!
Nie będę zdradzać szczegółów - co dotyczy, a co nie. Strzał był konkretny. Autorka bardzo mi pomogła... zrecenzować samą siebie. Za co jej w tym miejscu dziekuję.
Książka dzieli się na dwie części: książkę właściwą oraz bonus. Książka właściwa składa się na historię dwóch kobiet - które zyskują i tracą na przemian. Miłość przychodzi i odchodzi. Powraca, cofa się, po czym ucieka.  Na bonus składają się nagrodzone przez kapitułę konkursową prace.
Jak się czyta? Ja czytałam z rosnącym niepokojem... jak skończy się moja historia? Bałam się ciągu dalszego, bo niepokojąco pokrywał się on z tym co działo się w moim życiu. Ale mimo niepokoju - czyta się dobrze. Momentami drażni straszliwie metoda "kopiuj&wklej". Odpuściłam sobie czytanie listów króla Sobieskiego do Marysieńki - być może są istotne dla fabuły, ale język Janka+masakryczna czcionka, jaką były te listy przedrukowane - spasowałam. Interesujący jest podział książki na części - kolory... Jaka ja jestem? Czuję się fioletowo-zielona od pewnego czasu.... i dobrze mi z tym.
Książka prezentuje znielubiony przeze mnie mentorsko-entuzjastyczny styl P. Coelho. I pewnie bym jej nie chwyciła do ręki. ALE trafiła do mnie w odpowiednim momencie i pewne prawdy dzięki temu sobie przyswoiłam. Stąd moja ocena. I tak sobie po cichu myślę, że skoro pomogła mi przebrnąć, przez pewne trudności życiowe, pewne sprawy w głowie pozwoliła ułożyć, to autorka może sobie kupić dobre winko i wypić za zdrowie. Swoje i moje. Nie zmienia to jednak mojego nastawienia do literatury coelhistycznej, którą omijać szerokim łukiem będę. Książkę polecam tym, co na zakręcie życiowym i zwątpili w sens swoich niedorzecznych działań. Słuchać serca, iść naprzód - będzie dobrze. Za prywatę przepraszam.


Kategoria: współczesna literatura polska
Wydawnictwo Magia Słów 2009, s. 464
Biblionetka 4,83/6
Moja ocena: 5,5/6

Książka przeczytana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Magia Słów.
.
.
Template developed by Confluent Forms LLC