Książka została przeze mnie przeczytana miesiące temu, jednak strasznie długo zwlekałam z opisaniem jej. Miałam wrażenie, że zachwyt jaki we mnie wzbudziła, ulotni się w ciągu kilku dni. Minęły miesiące, a ja nadal mam ją w głowie. I postaram się zarazić Was odłamkiem mojego entuzjazmu.
Większość recenzji opowiada o czym jest książka, jak rozpoczyna się pierwszy rozdział. Odpuszczę Wam. Zanim zaczęłam czytać, byłam przekonana, że powieść przeznaczona jest dla młodzieży. Pycha - jeden z największych grzechów (również czytelniczych!). Są takie książki, które w trakcie czytania dają znać, że będą dla Ciebie ważne. Tak było z "Paragrafem 22" Josepha Hellera, "Modlitwą za Owena" czy "Hotelem New Hampshire" Johna Irvinga. Nieprzypadkowo odwołuję się do tych właśnie tytułów, gdyż są one przywoływane przez samego autora powieści o Alexie Woodsie. I taka jest właśnie historia chłopca uderzonego przez meteoryt. Nie zapomnisz o niej łatwo, będziesz wymieniać ją jednym tchem wraz z innymi powieściami, które urzekły Cię w podobny sposób.
Znajdziesz tutaj dobre połączenie tego, co zabawne z tym co smutne, słodko-gorzki posmak losów bohaterów. Autor zgrabnie operuje znanymi i sprawdzonymi elementami literackimi, tworząc przy tym powieść wyjątkową i zapamiętywalną. Jest niebanalna, mądra, a przy tym nie trąca nachalną dydaktyką czy patosem. Wszystko tutaj jest dopracowane i w punkt. Tytułowy Alex wydaje się być tak bardzo bliskim mi bohaterem, jego losy - mimo niewątpliwej oryginalności - możesz odnieść do samego siebie. Pytania zadawane przez autora są w gruncie rzeczy uniwersalne. I nieważne czy masz naście czy dziesiąt lat - one dotyczą Ciebie w takim samym stopniu.
Oczywiście, że poza odniesieniami do Hellera i irvingowskim klimatem, ujął mnie motyw poznawania świata i natury człowieka poprzez literaturę, a także utworzenie klubu czytelniczego. Naprawdę uwielbiam, kiedy autor mimowolnie "poleca" książki, wplatając to jako element fabuły. Wieść gminna niesie, że moja lista "chcę przeczytać" nigdy się nie zamknie i już teraz jej realizacja wymaga ode mnie kolejnego wcielenia, jednak kocham znajdować kolejne inspiracje czytelnicze właśnie w książkach.
Czego można sobie bardziej życzyć niż książki refleksyjnej i inspirującej, prowokującej do przemyśleń? Jak daleko sięga ludzka wola i gdzie jest granica decydowania o sobie? W powieści pełnej prostoty i mądrości, a przy tym diabelnie inteligentnej, a będącej debiutem, niemal każdy odnajdzie coś dla siebie. Ignacy Karpowicz w recenzji dla "Gazety Wyborczej" pisze o tym, że przez całe życie, a zwłaszcza w okresie dojrzewania, każdy nas próbuje odnaleźć się w rzeczywistości. I o tym jest przede wszystkim ta powieść. Z niecierpliwością czekam na kolejną powieść Gavina Extence'a, a Wam polecam bardzo gorąco historię Alexa Woodsa.
Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo Literackie 2014, s. 424.
Moja ocena: 5,5/6
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego.
Narobiłaś mi ochoty na ten tytuł- koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie byłam pewna, Lubimy czytać nie rozwiało moich wątpliwości, a Larssona nie czytałam. Już poprawiam, dzięki!
OdpowiedzUsuń