poniedziałek, 19 września 2016

Dziedzictwo Orchana - Aline Ohanesian



Moje zainteresowanie Turcją nie jest dla uważnych czytelników tego bloga żadnym zaskoczeniem. Mogę tym samym potwierdzić, że temat Ormian w dawnym Imperium Osmańskim jest pomijany milczeniem. Tylko ciekawski czytelnik/turysta może dotrzeć w swoich dociekaniach do tego zagadnienia. Użycie określenia "ludobójstwo" niesie za sobą wiele konsekwencji w prawie międzynarodowym, dlatego pewnie jeszcze długo nie usłyszymy go z ust władz tureckich.

Fakty jednak nie kłamią. W latach 1915-1917 wymordowano około 1,5 mln ludzi pochodzenia ormiańskiego. Część z nich zmarła z wycieńczenia podczas morderczej wędrówki z terenów Anatolii do Syrii i Mezopotamii. Zainteresowanych tłem historycznym polecam chociażby od przeczytania hasła na Wikipedii. 

Jeśli natomiast ktoś nie ma ochoty na "fachową" literaturę, polecam gorąco powieść Aline Ohanesian. Poznajemy w niej młodą Ormiankę, która w wyniku zawirowań historycznych zostaje wraz z rodziną wygnana na południe dawnego Imperium Osmańskiego. Jej losy są związane z Turkiem, który w obliczu działań władz nie może zbyt wiele zrobić.

Opowiadanie Wam któregokolwiek z wątków zdradzi zbyt wiele, powieść mimo powagi i szacunku wobec losów poległych Ormian, czyta się szybko. Jest bardzo wciągająca. Bohaterów nie jest zbyt wielu, akcja szybko się zawiązuje. Powieść jest przetłumaczona bardzo sprawnie, przez co czyta się przyjemnie. Szkoda jedynie, że mniej więcej w połowie książki zaczynamy podejrzewać w którą stronę potoczą się losy bohaterów.

Trudno jest mi zaszufladkować pod względem gatunku i stylu pisania autorkę, najbliżej jej jednak do literatury kobiecej w klimacie Barbary Wood czy Any Veloso. Czyli to zdecydowanie coś więcej niż romans historyczny, ale jednak sporo brakuje do literatury wyższych lotów. 

Niemniej - polecam - na jesienny wieczór czy poczytywanie w parku. Dla zapracowanych to świetny pomysł na prezent - książkę czyta się szybko i rozdziały są krótkie. 

Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo Kobiece 2016, s. 368.
Moja ocena: 5/6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiecego.

.
.
Template developed by Confluent Forms LLC