piątek, 20 lutego 2015

Hiszpanka. Nowela filmowa - Łukasz Barczyk



Zapytacie - co mnie podkusiło? Ciekawość. To na pewno. Bo, że "Hiszpanka" jest zła to się nieco spodziewałam. Dostałam książkę w prezencie, jest skromnych rozmiarów - ryzykowałam  co najwyżej zmarnowanie popołudnia. Temat interesował mnie też lokalnie, jestem poznanianką, interesuję się historią i sposobem wydawania publicznych pieniędzy (film, jak i konkurs na nowelę, która miała być jego kanwą, był sponsorowany przez Marszałka Województwa Wielkopolskiego).

Jest to opowieść absolutnie dziwna, nieprawdopodobna, wręcz absurdalna. Wydawca na okładce informuje o mieszance prawdy historycznej, fikcji i mistycyzmu, sensacyjnej intrydze z udziałem spirytystów, którzy ratują mistrza Ignacego Paderewskiego przed medium na usługach armii niemieckiej. Opowiadanie zostało wybrane przez jury, które uzasadniło ten fakt oryginalnością, odwagą, ciekawą i niebanalną formą. Produkcja miała przedstawić masowemu widzowi historię Powstania Wielkopolskiego w przystępnej formie. Cel zacny, ciekawy i potrzebny. Jednak jak to w naszym pięknym kraju bywa - wyszło jak wyszło. Powstanie - piszę to jako osoba świadoma historycznie, poznanianka od pokoleń - mimo ogromnego znaczenia w dziejach regionu i Polski, było po prostu za mało romantycznym wydarzeniem. Dodawanie mu kolorytu w postaci medium, przyzywania duchów jest po prostu karykaturalne.

Trudno oceniać mi warstwę literacką nowelki, bo to przecież opowiadanie będące szkicem dla filmu. Zniechęca mnie jednak fabuła, która jest śmieszna i co najwyżej prowadzi do gromkich wybuchów śmiechu i zażenowania. Nie chcę, żeby publiczne pieniądze były wydawane na tak kiepską i nieprzemyślaną historię. Mucha-szpieg, Hindus lubujący się w polskiej literaturze, przesyłanie wirusów tytułowej hiszpanki myślami - nie czuję, żebym musiała cokolwiek dodać.

Żadna siła nie zmusi mnie do obejrzenia filmu. Powstrzymuje gorzkie słowa. Trzymajcie się od tego z daleka!

Kategoria: nowela filmowa
Wydawnictwo Media Rodzina 2015, s. 102.
Moja ocena: 2/6

wtorek, 17 lutego 2015

Klasa - Dominik W. Rettinger




Audiobooki stały się moimi dobrymi przyjaciółmi. Dojazdy do pracy zajmują ponad godzinę dziennie i to dobry pretekst, aby spędzić ten czas z książką czytaną przez dobrego lektora. Wybór takiej formy pozwala mi też na pewne eksperymenty, często bowiem słucham tytułu, na który nie zdecydowałabym się w papierze. Sprawdzam kryminały, których czytam mało, nadrabiam klasykę, słucham romansideł, na które przeważnie szkoda czasu. I takim mniej więcej kluczem trafił do mnie thriller "Klasa".

Nie umiem wytłumaczyć dlaczego szerokim łukiem omijam ten gatunek. Lubię przecież i sprawia mi frajdę czytanie takich właśnie książek. Przeważnie jednak czuję pewien niedosyt, podobny do tego, jaki towarzyszył mi, kiedy skończyłam czytać "Klasę". Nie sposób nie docenić dobrej ręki autora do konstrukcji fabuły, spięcia klamrą wszystkich elementów, przeświadczenia, że całościowo trzyma się to razem. Akcja zawiązuje się błyskawicznie i gna aż do ostatniej minuty/strony, bez chwili oddechu. Jest to powieść sensacyjna na przyzwoitym poziomie. Jednak ma w sobie to, co drażni mnie najbardziej w tego typu powieściach - dramatycznie niski poziom prawdziwości, a co za tym idzie nieszczerości. Jest odrealniona, gra na niskich uczuciach, przesycona spiskową teorią świata. Wszędzie mnóstwo układów, intryg, korupcji i przemocy. Powiecie, że o to właśnie chodzi w sensacji i political fiction, ale jest coś takiego w "Klasie", co sprawia, że to zgrzyta. Może to kwestia nieudanych bohaterów, którzy sprawiają wrażenie stworzonych tylko na potrzeby tej historii - trudno poczuć do nich sympatię, a co dopiero związać się z nimi mentalnie. 

Odnoszę wrażenie, że mój mało entuzjastyczny odbiór powieści wiąże się z faktem, że słuchałam audiobooka. Z jednej strony tak, bo zdecydowanie łatwiej wciągnąć się w książkę papierową tego typu. Trzeba jednak oddać, że lektor i wysoki poziom realizacji produkcji ratowali wyjątkowo słabą fabułę i marne dialogi. Każda zmora znajdzie swojego amatora, tak jak i każda książka swojego czytelnika. 

Kategoria: sensacja/thriller
Nagranie na podstawie edycji książkowej Wydawnictwo Otwarte, Biblioteka Akustyczna 2014. 
Moja ocena: 3/6

Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości Biblioteki Akustycznej.

.
.
Template developed by Confluent Forms LLC