wtorek, 20 stycznia 2015

Pamiętnik z mrówkoszczelnej kasety - Mark Helprin





Powoli i sukcesywnie nadrabiam zaległości z recenzowaniem książek, które przeczytałam w ubiegłym roku. Niektóre lektury zacierają się w pamięci i pewnie nigdy nie zostaną opisane. Są jednak takie powieści, które zaczepiają się w głowie mocniej i nie sposób ich z niej wyrzucić. Taka właśnie jest historia opowiedziana przez Marka Helprina -  "Pamiętnik z mrówkoszczelnej kasety".

Jest w tej powieści coś amerykańskiego - zarówno z tej Północnej, jak i Południowej. Są zdania, wątki fabularne przywołujące takie nazwiska jak Mario Vargas Llosa, Francis S. Fitzgerald, Joseph Heller, John Irving. Dla czytelnika poruszającego się w tym kręgu (czyli mnie!) to połączenie idealne. Trudno wyjaśnić mi krótko na czym polega ten fenomen, gdyż jest to małe nieokreślone "coś", co sprawia, że czujesz się jakbyś czytał starą i dobrze znaną historię. A mimo wszystko jest ona zupełnie odmienna od tego, co znałeś do tej pory.

Nie będę pisać o kawie i nie dlatego, że zdaniem głównego bohatera jest zła. Przeczytajcie i dowiedzcie się dlaczego. Wspomnę mimochodem o najbardziej zuchwałym napadzie na bank w historii literatury. O bohaterze, którego trudno polubić, jak i znienawidzić. O jego trudno wytłumaczalnych wyborach życiowych. 

Powieść Helprina jest sarkastyczna, barwna i przewrotna. Oscar Progresso zdaje się żyć z całych sił, jak i pomimo wszystkiemu. Przedstawianie jego losów achronologicznie początkowo wydaje się być chaotyczne, jednak finalnie jest to całkiem zgrabna  i inteligentna układanka. Klimat powieści zawdzięczamy również doskonałemu tłumaczeniu na język polski autorstwa Macieja Płazy. Żywy język, świetne dialogi, charakter postaci ukazany w ich słowach - to istny majstersztyk!

Wskrzeszam klub dyskusyjny w Poznaniu, dlatego takie powieści cieszą mnie podwójnie. Tutaj jest o czym rozmawiać, jest się nawet o co pokłócić. Polecam bardzo!


Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo Otwarte 2014, s. 560
Moja ocena: 5/6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwartego.


piątek, 9 stycznia 2015

Wszechświat kontra Alex Woods - Gavin Extence



Książka została przeze mnie przeczytana miesiące temu, jednak strasznie długo zwlekałam z opisaniem jej. Miałam wrażenie, że zachwyt jaki we mnie wzbudziła, ulotni się w ciągu kilku dni. Minęły miesiące, a ja nadal mam ją w głowie. I postaram się zarazić Was odłamkiem mojego entuzjazmu.

Większość recenzji opowiada o czym jest książka, jak rozpoczyna się pierwszy rozdział. Odpuszczę Wam. Zanim zaczęłam czytać, byłam przekonana, że powieść przeznaczona jest dla młodzieży. Pycha - jeden z największych grzechów (również czytelniczych!). Są takie książki, które w trakcie czytania dają znać, że będą dla Ciebie ważne. Tak było z "Paragrafem 22" Josepha Hellera, "Modlitwą za Owena" czy "Hotelem New Hampshire" Johna Irvinga. Nieprzypadkowo odwołuję się do tych właśnie tytułów, gdyż są one przywoływane przez samego autora powieści o Alexie Woodsie. I taka jest właśnie historia chłopca uderzonego przez meteoryt. Nie zapomnisz o niej łatwo, będziesz wymieniać ją jednym tchem wraz z innymi powieściami, które urzekły Cię w podobny sposób.

Znajdziesz tutaj dobre połączenie tego, co zabawne z tym co smutne, słodko-gorzki posmak losów bohaterów. Autor zgrabnie operuje znanymi i sprawdzonymi elementami literackimi, tworząc przy tym powieść wyjątkową i zapamiętywalną. Jest niebanalna, mądra, a przy tym nie trąca nachalną dydaktyką czy patosem. Wszystko tutaj jest dopracowane i w punkt. Tytułowy Alex wydaje się być tak bardzo bliskim mi bohaterem, jego losy - mimo niewątpliwej oryginalności - możesz odnieść do samego siebie. Pytania zadawane przez autora są w gruncie rzeczy uniwersalne. I nieważne czy masz naście czy dziesiąt lat - one dotyczą Ciebie w takim samym stopniu.

Oczywiście, że poza odniesieniami do Hellera i irvingowskim klimatem, ujął mnie motyw poznawania świata i natury człowieka poprzez literaturę, a także utworzenie klubu czytelniczego. Naprawdę uwielbiam, kiedy autor mimowolnie "poleca" książki, wplatając to jako element fabuły. Wieść gminna niesie, że moja lista "chcę przeczytać" nigdy się nie zamknie i już teraz jej realizacja wymaga ode mnie kolejnego wcielenia, jednak kocham znajdować kolejne inspiracje czytelnicze właśnie w książkach. 

Czego można sobie bardziej życzyć niż książki refleksyjnej i inspirującej, prowokującej do przemyśleń? Jak daleko sięga ludzka wola i gdzie jest granica decydowania o sobie? W powieści pełnej prostoty i mądrości, a przy tym diabelnie inteligentnej, a będącej debiutem, niemal każdy odnajdzie coś dla siebie. Ignacy Karpowicz w recenzji dla "Gazety Wyborczej" pisze o tym, że przez całe życie, a zwłaszcza w okresie dojrzewania, każdy nas próbuje odnaleźć się w rzeczywistości. I o tym jest przede wszystkim ta powieść. Z niecierpliwością czekam na kolejną powieść Gavina Extence'a, a Wam polecam bardzo gorąco historię Alexa Woodsa.

Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo Literackie 2014, s. 424.
Moja ocena: 5,5/6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego.


czwartek, 8 stycznia 2015

Najlepsze książki wydane po 2000 roku - jak to ugryźć?



Jestem szperaczem internetowym. Uwielbiam wszelkie zestawienia, listy książek - najlepszych, ułożonych według tematu, grupy zawodowej, sytuacji życiowej. Dlatego kocham część książkową Buzzfeeda. Ostatnio znalazłam ciekawą infografikę o najlepszych powieściach ostatnich kilkunastu lat. Niby nic nowego, ale zostały one ułożone w sprytny algorytm. Oczywiście, jest to głównie literatura anglosaska, ale może i warto dorzucić polskie propozycje? Może znajdziecie coś dla siebie? 

Jeśli na Waszych blogach są recenzje tych tytułów - podzielcie się linkiem w komentarzu, a ja dorzucę do listy.


Thrillery
S. J. Watson - Zanim zasnę (Sonia Draga 2014)
Jodi Picoult - Dziewiętnaście minut (Prószyński i S-ka 2009)
Stieg Larsson - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet (Czarna Owca 2008)

Tajemnica
Alice Sebold - Nostalgia anioła (Albatros 2010) moja recenzja
Diane Setterfield - Trzynasta opowieść (Amber 2006)

Rodzina
Emma Donoghue - Pokój (Sonia Draga 2011)
Jodi Picoult - Bez mojej zgody (Prószyński i S-ka 2009)
Kim Edwards - Córka opiekuna wspomnień (Videograf II 2007)
Vanessa Diffenbaugh - Sekretny język kwiatów (Świąt Książki 2011) moja recenzja

Fantasy/horror
Elizabeth Kostova - Historyk (Świat Książki 2006)

Suspens
Gillian Flynn - Zaginiona dziewczyna (Burda Publishing 2014)
Stephen King - Joyland (Prószyński i S-ka 2013)
Dam Brown - Kod da Vinci (Sonia Draga 2013)

Podróże w czasie
Audrey Niffenegger - Zaklęci w czasie (Nowa Proza 2009)
Stephen King - Dallas'63 (Prószyński i S-ka 2011)

Romans
Philippa Gregory - Kochanice króla (Książnica 2010)
Lisa See - Kwiat śniegu i sekretny wachlarz (Świat Książki 2012)


Czarne wizje przyszłości
Cormac McCarthy - Droga (Wydawnictwo Literackie 2008)
Margaret Atwood - Oryks i derkacz (Zysk i S-ka 2004)

Fantasy
Neil Gaiman - Amerykańscy bogowie
Kazuo Ishiguro - Nie opuszczaj mnie (Albatros 2011) moja recenzja

Tożsamość
Zadie Smith - Białe zęby (Znak 2002) moja recenzja
Junot Diaz - Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao (Znak 2009)
Jhumpa Lahiri - Imiennik (Prószyński i S-ka 2007)

Realizm magiczny
Nicole Krauss - Historia miłości (Świat Książki 2009)
Jonathan Safran Foer - Strasznie głośno, niesamowicie blisko (WAB 2012)
Yann Martel - Życie Pi (Albatros 2013)
Jonathan Safran Foer - Wszystko jest iluminacją (WAB 2003)

Kryminał
Cormac McCarthy - To nie jest kraj dla starych ludzi (Wydawnictwo Literackie 2014)

Historia
Hilary Mantel - W komnatach Wolf Hall (Sonia Draga 2013)

Rodzina
Jonathan Franzen - Korekty (Świat Książki 2004) moja recenzja
Jeffrey Eugenides - Middlesex (Sonia Draga 2008)

Komiks
Michael Chabon - The amazing adventures of Kavalier & Clay (brak polskiego wydania)

W poszukiwaniu tajemnic 
Alan Bradley - Zatrute ciasteczko (Vesper 2010)
Ian McEwan - Pokuta (Albatros 2003)
Juan Gomez-Jurado - Emblemat zdrajcy (Sonia Draga 2011)
Carlos Ruiz Zafon - Cień wiatru (MUZA 2008) moja recenzja
Ann Patchett - Belcanto (Rebis 2008) moja recenzja
Mark Haddon - Dziwny przypadek psa nocną porą (Świat Książki 2004)
Chad Harbach - The Art of Fielding (brak polskiego wydania)

Odkrywanie nowych kultur 
Kathryn Stockett - Służące (Media Rodzina 2010) moja recenzja
Sue Monk Kidd - Sekretne życie pszczół (Albatros 2004)
Mary Ann Shaffer, Annie Barrows - Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek (Świat Książki 2010)
David Mitchell - Tysiąc jesienie Jacoba de Zoeta (MAG 2013)
Khaled Hosseini - Chłopiec z latawcem (Albatros 2010)
Khaled Hosseini - Tysiąc wspaniałych słońc (Albatros 2009)
Sara Gruen - Woda dla słoni (Rebis 2011)
Ken Follet - Upadek gigantów (Albatros 2010)

Światy wymyślone
George R.R. Martin - Taniec ze smokami (Zysk i S-ka 2011)
Ernest Cline - Player one (Amber 2012)
Deborah Harkness - Czarownica (Amber 2011)
David Mitchell - Atlas chmur (MAG 2012)
Susanna Clarke - Jonathan Strange i Pan Norrell (MAG 2013)
Patrick Rothfuss - Imię wiatru (Rebis 2008)
Haruki Murakami - Kafka nad morzem (MUZA 2007)
Ally Condie - Dobrani (Prószyński i S-ka 2011)


Dla dzieciaków i młodzieży
Cassandra Clare - Mechaniczny anioł (MAG 2013)
R.J. Palacio - Cud chłopak (Albatros 2014)
Rick Riordan - Złodziej pioruna (Galeria Książki 2010)
Jeff Kinney - Dziennik cwaniaczka (Nasza Księgarnia 2008)
Markus Zusak - Złodziejka książek (Nasza Księgarnia 2014)
Suzanne Collins - Igrzyska śmierci (Media Rodzina 2012)
Lemony Snicket - Seria niefortunnych wydarzeń: Przykry początek (Egmont 2002)
J. K. Rowling - Harry Potter i insygnia śmierci (Media Rodzina 2008)
Neil Gaiman - Koralina (MAG 2003)
Neil Gaiman - Księga cmentarna (MAG 2014)
Christoper Paolini - Eragon (MAG 2004)
Veronica Roth - Zbuntowana (Amber 2012)
Cassandra Clare - Miasto kości ( MAG 2013)
John Green - Gwiazd naszych wina (Bukowy Las 2014)
John Green - Szukając Alaski (Bukowy Las 2013)
Stephenie Meyer - Zmierzch (Wydawnictwo Dolnośląskie 2007)
Richelle Mead - Akademia Wampirów (Nasza Księgarnia 2014)


Nonfiction
Michael Pollan - W obronie jedzenia. Manifest wszystkożerców (MiND 2010)
Jeannette Walls - Szklany zamek (Remi 2013)
Dave Eggers - Wstrząsające dzieło kulawego geniusza (Zysk i S-ka 2010)
Tina Fey - Bossypants (brak polskiego wydania)
Augusten Burroughs - Biegając z nożyczkami (Sonia Draga 2007)
Eben Alexander - Dowód. Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci i odkrył Niebo (Znak Literanova 2013)
Greg Mortenson, David Oliver Relin - Trzy filiżanki herbata (Sonia Draga 2010)
Elizabeth Gilbert - Jedz, módl się, kochaj (Rebis 2007)
Malcolm Gladwell - Punkt przełomowy. O małych przyczynach wielkich zmian (Znak 2012)
Malcolm Gladwell - Błysk! Potęga przeczucia (Znak 2009)
Steven D. Levitt - Freakonomia. Świat od podszewki (Znak 2011)
Rebecca Skloot - Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks (Sonia Draga 2011)
Marjane Satrapi - Persepolis (Post 2007)
David Sedaris - Zjem to, co ma na sobie (Znak 2006)
Randy Pausch - Ostatni wykład (Nowa Proza 2008)
Erik Larson - Diabeł w Białym Mieście (Sonia Draga 2014)
Mark R. Levin - The Liberty Amendments: Restoring the American Republic (brak polskiego wydania)
Eric Schlosser - Kraina Fast Foodów (Muza 2005)

Samopomoc
Susan Cain - Ciszej proszę ... (Laurum 2012)
Mitch Albom - Pięć osób, które spotykamy w niebie (Świat Książki 2008)
Brene Brown - Z wielką odwagą (Laurum 2013)
Patrick Lencioni - Pięć dysfunkcji pracy zespołowej (MT Biznes 2005)
Tom Rath - Strenghts finder 2.0 (brak polskiego wydania)
Sheryl Sandberg - Włącz się do gry (Sonia Draga 2013)
Jim Collins - Od dobrego do wielkiego (MT Biznes 2007)
Charles Duhigg - Siła nawyku (PWN 2013)

środa, 7 stycznia 2015

Drach - Szczepan Twardoch



Szczepan Twardoch nie miał z górki w przypadku "Dracha". Doskonała "Morfina" poprzeczkę ustawiła niezwykle wysoko. Zanim znalazłam książkę pod świątecznym drzewkiem, wiedziałam, że chciałabym bardzo przeczytać coś podobnego, ale jednak innego. Zapowiedzi były smakowite, ale bałam się tematu śląskości, że będzie mi zbyt odległy i niezrozumiały.

Szczęśliwie obawy okazały się niesłuszne, gdyż "Drach" to doskonała powieść. Jest męska, mocna, brutalna i bezkompromisowa.  Zachwyca świetną narracją - wielowymiarową i achronologiczną. Zgadzam się z większością recenzentów, że początkowo sprawia ona kłopot czytającemu, dość szybko jednak pojmuje się klucz prowadzenia fabuły i lektura sprawia ogromną przyjemność. Podobnie jak w "Morfinie", historie poznajemy z ust wyższej instancji, tytułowego "Dracha", który jest wszystkim i jest wszędzie. 

Saga rodzin Magnor, Czoik i Gemander została przedstawiona na tle Śląska w trakcie całego dwudziestego wieku. Pozwala to pojąć punkt widzenia śląskości dla tych, którzy jak ja, wiedzą o tym raczej mało. Świetne skonstruowane postacie, ich autentyczność przekonują do siebie, ujmują, wciągają w swój świat, z którego trudno uwolnić się pod zakończeniu lektury. Autor w wywiadzie dla "Polityki" twierdzi, że to tajna historia mówiona, którą mogłaby opowiedzieć niemal każda śląska rodzina. Opowieści, przekazywane ustnie, miały zastępować Ślązakom poczucie uczestnictwa w oficjalnej narracji historycznej. Autor kreśli losy bohaterów z maestrią, swadą, pełną świadomością siły słów. Ich perypetie, na tle burzliwych i nieoczywistych losów ziemi śląskiej, wydają się być zdeterminowane przez historię.

Powieść stanowi nie lada wyzwanie, nie tylko ze względu na nieszablonową narrację. Moim zdaniem Autor postawił na snobizm i edukację swoich czytelników, gdyż bohaterowie mówią na przemian dialektem śląskim, w języku niemieckim i polskim. Stanowiłoby to o autentyczności książki i bardziej umacniało ich w świecie przedstawionym, gdyby nie brak przypisów dla wypowiedzi. Ponadto, w moim odczuciu fragmenty odnoszące się do współczesnego bohatera - Nikodema Gemandera  - są nieco wydumane i irytujące, co w porównaniu do losów przodków architekta  - niewzbudzających obaw co do ich prawdziwości -  jest zgrzytem. Momentami powieść jest nieco przegadana i wyegzaltowana - w moim odczuciu za dużo jest opisów parametrów aut i broni, którą posługują się bohaterowie. Świadczy to zapewne o erudycji autora, jednak bywa męczące dla czytelnika.

Jednak całościowo powieść zachwyca. Nie czytałam "Wiecznego Grunwaldu" do którego odnoszą się inni recenzenci, także trudno mi ocenić w którą stronę zmierza pisarstwo Twardocha. Ja kupuję jego prozę, w moim odczuciu jest świetna, świeża, otwiera horyzonty, zmusza do wysiłku czytelniczego. Czytać Twardocha, koniecznie!

Kategoria: współczesna literatura polska
Wydawnictwo Literackie 2014, s. 400.
Moja ocena: 6/6 

niedziela, 4 stycznia 2015

Toń - Anya Lipska




W trakcie czytania "Toni" A. Lipskiej zdałam sobie sprawę, że czego, jak czego, ale kryminałów to nie pochłaniam zbyt wiele. Zarówno na blogu, jak i na stosach oczekujących na przeczytanie, króluje literatura piękna, reportaże, powieści podróżnicze. I garstka kryminałów. Nie lubię? Wręcz przeciwnie, zaczytywałam się jako nastolatka A. Christie. Skąd zatem w dorosłym życiu mniejsze zainteresowanie tym gatunkiem? Oto pytanie do rozważenia w bardziej intymnym gronie, a póki co krótko o historii opowiedzianej przez zafascynowaną Polską autorkę.

"Toń" zaskoczyła mnie pozytywnie. Przeczytanie tej powieści miało być dla mnie swoistym wyzwaniem i eksperymentem. Blurb obiecuje wiele i prawdę mówiąc - nie kłamie, bo w "Toni" wydaje się być wszystkiego (jednak!) zbyt dużo. Wątków, intryg, postaci, nazwisk. Po kilkudziesięciu stronach wciągnęła mnie jednak na tyle, aby w natłoku grudniowych spraw, sięgać chociaż po kilka stron dziennie. Zdecydowanym atutem są bohaterowie, którzy nie są przerysowani czy papierowi. Ich losy zgrabnie splatają się we wspólny wątek, czytelnik wyrabia sobie zdanie o nich, kibicuje mniej lub bardziej. Wzbudzają emocje. Autorka nie jest Polką, co jest mniej i bardziej odczuwalne, interesujące jest jednak "obce" spojrzenie na historię Polski na przełomie wieków. Momentami niepokojąco trafne.

Jak wspomniałam wyżej, jako nie-pochłaniaczka kryminałów, mogę być mniej obyta z tym rodzajem literatury, jednak moim zdaniem jest to zgrabnie napisany przedstawiciel gatunku. Powieść jest napisana ambitnie, są wątki czysto kryminalnie, jak i polityczne. Historia rozwija się w miarę sprawnie, trzyma w napięciu, które jednak zanika pod koniec powieści, rozczarowując banalnym rozwiązaniem. Potwierdzam jednak zdanie pozostałych czytelników - im dalej w las z intrygą, tym mniej prawdopodobnie. Ujęło mnie jednak to, że autorka nie potraktowała czytelnika jak idioty. Z dużym zmysłem obserwacji A. Lipska opisała klimat małego polskiego miasteczka - ciekawe było dla mnie "oglądanie" go z perspektywy Brytyjki. 

Nie jest to powieść wybitna, ani książka fatalna. To po prostu niezobowiązująca lektura, przykuwająca uwagę, napisana przyzwoicie i z szacunkiem dla czytelnika. Polecam, gdyż mimo wszystko to coś nowego na naszym rynku wydawniczym.

Kategoria: kryminał
Wydawnictwo Czwarta Strona 2014, s. 396.
Moja ocena: 4/6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona.

.
.
Template developed by Confluent Forms LLC