Witam wszystkich po długiej przerwie spowodowanej moim urlopowaniem się. Już turecki piasek ze mnie opadł, opalenizna zeszła. Czas wrócić do normalnego życia. Na urlopie, mimo ambitnych planów, nie przeczytałam nic. I odpoczynek od czytania jest nam czasem potrzebny. Ale teraz czas na powrót do normalnego życia, a więc i czytania. Zaczynamy!
I jakie wrażenia? Coś jakby znane ... może z jakiegoś filmu... a może nie pamiętam skąd. Do końca miałam wrażenie, że znam. Niestety przypomnieć sobie nie umiem...
Historia kilkorga nastolatków, z których świata, pewnego dnia znikają wszyscy dorośli. Dorośli - to osoby, które ukończyły 15 rok życia. Świat bez dorosłych wcale nie jest taki fajny i beztroski, wręcz przeciwnie. Sami muszą zatroszczyć się o jedzenie, młodszych, o zwierzaki. Ponieważ w grupie potrzebny jest lider, a książce bohater główny - pojawia się na horyzoncie Sam. Ponieważ główny bohater wroga mieć musi, z sąsiedniej wioski przybywa Caine. Caine postanawia podporządkować sobie wszystkie dzieciaki z Perdido Beach. Okazuje się, że ich świat otoczony jest tajemniczą substancją, która nie pozwala przeniknąć ani wewnątrz, ani na zewnątrz niej. Punktem kulminacyjnym historii jest dzień 15 urodzin - Sam i Caine obchodzą go tego samego dnia...
Książkę czyta się bardzo sprawnie. Nie znalazłam informacji, kto jest tłumaczem, ale dobra robota. O ile w przypadku, kultowego już "Zmierzchu", przy pierwszej części drażniły ogromnie niedoróbki tłumacza, trzeba przyznać, że przy "Gone", ten nie nawalił.
Sama historia, bardzo sc-fi, a to zupełnie nie moja bajka, interesująca, acz troszkę naiwna. Drażniła mnie ogromna ilość dialogów, bohaterowie sprawiają wrażenie, jakby cały czas mówili, a nie działali. Jednak targetem dla tej pozycji są właśnie 14-15 latkowie i myślę, że im nie będzie przeszkadzać nadmierna gadatliwość bohaterów. Cieszy mnie bardzo, że literatura młodzieżowa robi się coraz popularniejsza w Polsce. Zaczęło się od Pottera i "Zmierzchu", czas na historię dla bardziej hardcorowych dzieciaków. Bo w "Gone" dzieci chwytają za broń i starają się bronić swojego świata w bardziej drastyczny sposób.
Ogólne wrażenie, dobre. Książkę polecam, gdyż pierwszy raz miałam do czynienia z tego typu literaturą. Nie zawiodłam się. Kontynuacja już w 2010 roku. Chętnie po nią sięgnę.
Kategoria: sci-fi
Wydawnictwo Jaguar 2009, s. 528
Biblionetka: 4,88/6
Lubimy czytać: 3,97/5
Moja ocena: 4+/6
Książka przeczytana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Jaguar.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz