Minęło co prawda więcej czasu niż tydzień, ale czuję, że to dobry zwyczaj pisać o tym, co miłego, fajnego, ciekawego przytrafiło się w ciągu kilku(nastu) ostatnich dni. Celebrowanie małych przyjemności trwa nadal, tako jak i praca nad sobą, ale o tym poniżej.
- powyżej moja bardzo uśmiechnięta paszcza - spędziłam z Kotem bardzo romantyczny (bo walentynkowy) weekend w Trójmieście. Uwielbiam Kocie weekendy :)
- zjadłam najlepszego na świecie pączka - usmażyły go sympatyczne panie z Pączusia na rogu 10 Lutego i Świętojańskiej w Gdyni (był nadziany na jagodowo!). Tłusty Czwartek już niedługo - polecam to miejsce Waszej uwadze.
- spacerowałam dużo i stwierdzam, że przemierzanie tego świata na stopach jest jedną z najprzyjemniejszych czynności. Nawet po kiepskim i trudnym dniu wieczorny spacer stawia mnie na nogi i sprawia, że da się uratować ten dzień.
- wypełniłam test predyspozycji zawodowych. Zgodnie z przewidywaniami jestem typem doradcy. Ciekawy test, sprawił, że zdałam sobie sprawę, że faktycznie lepiej pracuję z ideami i pomysłami niż z twardym produktem. Dobre dla tych, którzy nie wiedzą jakimi ścieżkami zawodowymi kroczyć.
- grafika pokazująca jak prawidłowo przechowywać warzywa i owoce. Niemal wszystko robiłam źle ;)
- infografika o parach. Inspirująca, motywująca. Odwrotnie niż z warzywami - wszystko robię dobrze :) Rozmawiajcie, spacerujcie, wspierajcie swoje drugie połówki.
- ciekawy tekst o cudzego czasu szanowaniu.
- jako wielbicielka kanapek nie mogę nie podzielić się odkryciem projektu 300 sandwiches. Projekt jest prosty - para kochająca się i mieszkająca razem, On - kocha kanapki, Ona - zrobiła mu idealną. On palnął po zjedzeniu owej "To najlepsza kanapka jaką jadłem. Jesteś o 300 kanapek od pierścionka zaręczynowego". I tak oto dziewczyna długo nie myśląc stworzyła blog, na który wrzuca zdjęcia kanapek (wczoraj wpadła #228!) i czeka na pierścionek. Kibicuję im z czystej sympatii do fajnych ludzi, ale ... uwielbiam zdjęcia tych doskonałych kanapek!
- słynę z tworzenia mieszanek z mieszanek przypraw. I nie boję się ich używać. Pouczająca grafika o dobieraniu przypraw do rodzaju potrawy.
- sprzątać nie znoszę, ale jest taka Anka, która tak pisze o sprzątaniu, że aż mam ochotę umyć okna! (Kot wie o czym ja mówię!)
- kreator etykietek na słoiki. Doskonały!
- w ubiegłym tygodniu pojawiło się wiele okołowalentynkowych artykułów, mi wpadł w głowę ten w "Wysokich Obcasach" o tym, co naprawdę jest seksowne według mężczyzn. Dziewczyny - lektura obowiązkowa!
- Cholernie inspirujący tekst. Szczególnie dla tych, którzy uczą się bycia niewiarygodnie szczęśliwymi, tak jak ja.
- Aga karci (mnie) nieco za nieumiejętność wygrzebania czasu na czytanie. Ostatnio nie czytam, a Aga pisze jak łatwo sobie z tym poradzić. Fajny, ciepły, niewymądrzający się tekst. Jak to zawsze u niej :)
- multifunkcyjne meble. Szaleję za deską do prasowania zmieniającą się w lustro!
- Kotu uruchomił blog o którym marudziłam mu nieziemsko. Klikajcie w nasze pajacykowe adwordsy, czytajcie, bo mądrze gada o przestrzeni i architekturze.
Uściski i trzymajcie kciuki za to, żebym wreszcie nabrała ochoty napisać do Was o książkach, a nie o sobie ;)
Ja bardzo chętnie przeczytam recenzje książki, jakiejkolwiek :) A tak poza tym to miły masz ten pyszczek :)
OdpowiedzUsuńMoże mnie natchnie, na razie mam niemoc, mało czytam, zalegają przeczytane książki do zrecenzowania. Ale dojrzewam i czuję, że niedługo poczytacie i o książkach :)
UsuńPrzesiedziałam godzinę przy testach z predyspozycji zawodowych i innych :) genialne! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie wiem o czym mówisz, dlatego musiałam się podzielić!
UsuńDziękuję pięknie za polecenie :)
OdpowiedzUsuńA bo to dobry tekst był. To i z przyjemnością polecilam :)
Usuń