Książkę kupiłam niejako z "obowiązku literackiego" - nowa książka Olgi Tokarczuk, głupio nie przeczytać. Troszkę poleżała na półce, i zupełnie spontanicznie chwyciłam za nią w trakcie urlopu. Kiedyś kiedyś przeczytałam "Prawiek ... ", więc spodziewałam się czegoś podobnego. Spotkała mnie niespodzianka. Bardzo pozytywna niespodzianka. Pochłania się fantastycznie, mimo, iż na pierwszy rzut oka, kolejne "rozdziały" nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. Fantastyczny jest warsztat językowy pani Olgi. Książka zrobiła na mnie spore wrażenie, nie wylądowała w dalekim kącie, na pewno do niej powrócę. Jedyne czego brakuje, to spis rozdziałów.
Kategoria: Literatura piękna współczesna polska
Wydawnictwo Literackie 2007, s. 465
Biblionetka: 4,71/6
Lubimy czytać: 3,78/5
Moja ocena: 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz