Blogowanie ma swoje niezaprzeczalne zalety. Często można bowiem spróbować czegoś na co w innej sytuacji nie mielibyśmy czasu, bądź funduszy. Kiedy więc zaproponowano mi zapoznanie się z ofertą wydawnictwa Colorful Media, pomyślałam, że to dobra okazja, aby wreszcie poradzić sobie z wyrzutem sumienia, jakim jest moja znajomość języków obcych.
Zawsze lubiłam uczyć się nowych słówek i poświęcać czas dla nauki języka. Moi nauczyciele twierdzili, że miałam (a może nadal mam?) niemały talent i wyczucie językowe. Dorosłe życie weryfikuje niejedno, a języki obce, jeśli nie są niezbędne w pracy, schodzą na boczny tor. Dlatego oferta poczytania lekkich artykułów w języku obcym trafiła w moje serce i przypomniała, jak fajnie działa na mój mózg nauka.
Nie będę się mądrzyć na temat techniki nauczania. Moje umiejętności lingwistyczne zawsze opierały się na czytaniu i mówieniu. W dużej ilości. Jeśli też tak lubicie - polecam magazyny rzeczonego wydawnictwa. Z racji moich zainteresowań wybrałam czasopisma dotyczące języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego.
Business English Magazine to lżejsza wersja "The Economist". Pamiętam, jak w poprzedniej pracy musiałam raz na tydzień przedzierać się przez kolejne artykuły. Skomplikowane związki frazeologiczne i słownictwo rodem z najgorszych ekonomicznych koszmarów sprawiały, że mój mózg parował. Oferta Colorful Media kierowana do zainteresowanych angielskim biznesowym jest dużo przyjemniejsza. Co prawda odstrasza cena (19,50/dwumiesięcznik), ale "business" w tytule daje po temu podstawy. Bieżące tematy, nie tylko ekonomiczno-gospodarcze, ale również dotyczące technologii, psychologii biznesu czy lifestyle'u sprawiają, że różnorodność jest na tyle duża, że nie nudzi. Ciekawym, mam nadzieję, że nie jednorazowym dodatkiem jest książeczka z propozycjami small talków - ciekawe, zebrane w jednym miejscu propozycje to świetna ściąga, którą na pewno niejednokrotnie wykorzystam.
Wybrałam również kilka numerów Deutsch Aktuell, Français Présent oraz Остановка Россия. To co odróżnia te magazyny od poprzednio wspomnianego to zdecydowanie lżejsza tematyka - zupełnie lifestyle'owa, podróżnicza, kulinarna. Te trzy tytuły mogą być doskonałą pomocą dla nauczycieli, jak i uczących się języków - są to dużo przyjemniejsze i naturalne testy, niż te które przeważnie odnajdziemy w podręcznikach do nauki języka. Aktualne tematy, mnóstwo ciekawostek, żywy język. Sporą pomocą dla uczących się są recenzje książek, filmów i albumów, a również przepisy kulinarne.
Artykuły są napisane na tyle prosto, że osoba na poziomie średnim przy lekkiej gimnastyce umysłu poradzi sobie, a wszyscy z lepszą znajomością języka będą mieli czystą przyjemność z czytania. Za plus poczytuję wiele związków frazeologicznych, których próżno szukać w podręcznikach do nauki. Znacznie wzbogaca to język, jak również sprawia, że jego znajomość nie jest oderwana od rzeczywistości. Słowniczki pojęć umieszczone pod każdym artykułem porządkują wiedzę, pozwalają na łatwy dostęp, porządkują i utrwalają słownictwo. Większość artykułów można również odsłuchać w formacie mp3 na stronie internetowej magazynu.
Odstrasza jednak stosunek ceny do objętości magazynów - to raptem 30-40 stron za 10 zł. W dobie dostępności artykułów w internecie wydaje się być zbyt wygórowana. Z drugiej strony magazyny są koordynowane merytorycznie przez filologów.
Bardzo polecam taką formą utrwalania języka obcego. Warto poświęcić paręnaście minut dziennie na przeczytanie ciekawego artykułu, wynotowanie nowych słówek i zapamiętanie ich. Polecam!
Czasopisma przeczytałam dzięki uprzejmości Colorful Media.
Swego czasu, chyba w liceum, często czytałam Bussines English. Ale wydaje mi się, ze był chyba troszkę tańszy. Pamiętam, ze artykuly były ciekawe i przystępne.
OdpowiedzUsuńFrançais Présent jest zachwycający, artykuły są naprawdę ciekawe. Czytałam go jak byłam początkująca i czytam zarówno teraz, na poziomie zaawansowanym. Nadal po niego sięgam i nie zamierzam zrezygnować.
OdpowiedzUsuń