Miałam czytać "Senność", ale w bibliotece wpadła mi w łapki drugą część "Poczekajki". No i się zaczytałam. Jak poprzednio literatura lekka, łatwa, wesoła, przyjemna. Idealna propozycja na wieczory po skrajnie przepracowanych dniach. Wszystko fajnie, ale jest coś co mnie drażni w tym, co pisze pani Michalak. Naiwność i infantylność taka. Z natury jestem mocno na ziemi postawiona i widząc (czyt. "czytając") to, co wyprawia główna bohaterka, to mnie się brew unosi. Ale skoro panna Patrycja jest jedną z trzech "drimerek" (osoba, której spełniają się marzenia) w Polsce, to ja przepraszam. Sporo niestetych niedbałości językowej - zdania sią zakręcone, prawie tak, jak moje. Chociaż podoba mi się humor, jaki serwuje autorka. Taki w mój deseń. Podsumowując - ambitne dzieło to może nie jest, ale czyta się świetnie, poprawia humor, a przecież o to chodzi w literaturze. Polecam!
Kategoria: współczesna literatura polska
Wydawnictwo Albatros 2009, s. 368
Biblionetka: 4,49/6
Lubimy czytać: 3,87/5
Moja ocena: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz