niedziela, 27 lutego 2011

Aimée & Jaguar: Historia pewnej miłości, Berlin - Erica Fischer




Ogrom myśli, jakie miałam po przeczytaniu tej książki ... Szum, chaos, zamęt. Zacznę od tego (zaprzeczając swoim odczuciom w poście poprzednim), że okładka książki nie czyni. Bo patrząc na tę właśnie okładkę powinniśmy znaleźć historię zakazanego związku lesbijskiego. I tak, i nie. Ale ... prrrr... po kolei :)
Gdzie: Berlin, zaczyna się w 1942 roku. Wojna do Berlina nie do końca dotarła.
Kto: Główna bohaterka - Lilly Wunst, to matka czwórki dzieci, żona oficera armii nazistowskiej. Nie jest brunatna tak bardzo, jakby pokazywało to jej mieszkanie. Sprawia wrażenie osoby obojętnej na tak zwane życie społeczne. Odciętej od tego całego zamieszania zwanego "wojną" - jakby nie docierało do niej to, co dzieje się na froncie. Jaguar to Felice, 23-letnia Żydówka. Poznają się dzięki pomocy domowej Lilly. Uczucie rodzi się niespodziewanie.
Historia intrygująca bo: 1. miłość lesbijska, 2. pomiędzy Niemką a Żydówką, 3. w czasach średnio przyjaznych czemukolwiek.
I dlaczego to okładka książki nie czyni? Bo historia ich miłości to tylko tło ... rozmyte jak fotografie dodane jako "aneks" do historii. Książka ta jest głównie o tym, jak wyglądało życie Żydów w ostatnich latach wojny w epicentrum - Berlinie. Jak musieli sobie radzić, jak reagował na nich statystyczny, zwykły Niemiec, któremu dalekie były "ideały" Adolfa H.
Mimo tego, że interesuję i interesowałam się historią, wątek żydowskim w wojennym Berlinie był dla mnie nieznany. Codzienna walka o życie, racjonowanie żywności, szykany w rodzaju zakazu podróżowania środkami komunikacji miejskiej czy zakaz kupowania żywności w miejscach ogólnodostępnych czy też telefonowania z miejsc publicznych to tylko niektóre z przeciwności, z którymi musiał się zetrzeć Berlińczyk judaistycznego wyznania.
Nie jest to powieść, jest to bardziej relacja zmierzająca ku reportażowi. Związek pomiędzy obydwiema paniami przedstawiany jest z różnych punktów widzenia: przyjaciół, a nawet synów Lilly Wunst.
Nie mogłam się pozbyć wrażenia, że autorka nie znosi wręcz Lilly Wunst. Przytyki wobec jej postawy – totalnej niewiedzy, totalnego bycia „obok” tego wszystkiego, narażania swoich dzieci, rodziny, były aż nadto widoczne.
Piękna książka. Bez sensacji, bez epatowania niepotrzebną cielesnością. Po prostu opowiedziana. Polecam gorąco.


Kategoria:  Literatura piękna/biografia, pamiętnik
Wydawnictwo Czarne 2008, s. 344
Biblionetka: 4,94/6
Moja ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
Template developed by Confluent Forms LLC