Zainteresowanie obszarem Bałkanów trwa. Na Sylwestrowy, molowy wieczór wybrałam sobie jednak trudną lekturę. "Bałkany - terror kultury" to zbiór esejów autorstwa Ivana Čolovicia, urodzonego w Belgradzie. Ukończył studia na Wydziale Filologicznym, następnie robiąc doktorat z etnologii. Aktywnie występował przeciwko wojnie, był jednym z założycieli Stowarzyszenia Niezależnych Intelektualistów Belgradzki Krąg i jego wiceprzewodniczącym oraz niezależnego Forum Pisarzy. Eseje traktują o sferze językowej obszaru dawnej Jugosławii, ze szczególnym uwzględnieniem Serbii.
Teksty są trudne i przyznam szczerze - jak na wieczór sylwestrowy, lektura mocno wymagająca skupienia, znajomości specyfiki obszaru Bałkanów oraz ... dużej wiedzy lingwistycznej. W esejach
Čolović krytykuje walkę o serbski obszar etniczny i kulturowy jako obronę Europy - terytorium cywilizacji chrześcijańskiej. Nacjonalizm serbski jest w jego ujęciu niebezpieczny nie tylko dla samej Serbii, ale i dla całej Europy. Ukazuje on jak zgubna może być obsesja na punkcie autochtoniczności. Serbowie są mocno wyczuleni na punkcie podejrzenia ich o jakiekolwiek podobieństwo z innymi narodami zamieszkującymi Bałkany. W te struny serbskiego nacjonalizmu dość intensywnie uderzano, wykorzystując wąski rejon kultury do działania na uczucia narodowo-patriotyczne społeczeństwa.
Čolović charakteryzuje się zdrowym dystansem do środowiska, w którym przyszło mu dorastać. We wstępie krytykuje on rozpowszechniony w literaturze stereotyp Bałkanów jako obszaru niedostatku kulturowego. Čolović zaprzecza temu w każdym eseju - właśnie nadmiar zjawisk kulturowych, przesycenie tym tematem wszelkich sfer życia na półwyspie bałkańskim, doprowadziło do tragicznych wydarzeń, jakimi były wojny w latach 1991-1995, jak również konflikt w 1999 roku w Kosowie. Čolović zadaje pytanie czy kultura terroryzuje gdziekolwiek indziej poza Bałkanami? Moim zdaniem pytanie to należy pozostawić otwartym. Bałkany to specyficzny obszar, a im bardziej go poznaję, tym mniej dziwią mnie konflikty, które są tam cały czas żywe.
Książkę polecam, mimo wysokiego poziomu jaki stawia przed czytelnikiem. Warto zmierzyć się z tym tematem, bo wiele zagadnień poruszanych przez Čolovicia jest bliskich i nam. I obszar geograficzny, kulturowy, który zamieszkujemy wydaje się nie mieć przy tym większego znaczenia.
Kategoria: publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo Czarne 2007, s.160.
Biblionetka: 4,47/6
Lubimy czytać: 6,72/10
Moja ocena: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz